Wokół zmarłej Anny Nicole Smith i wszystkich skandali związanych z jej osobą było ostatnio cicho – i słusznie. Teraz jednak wygląda na to, że Anna i jej rodzina znów będą tematem numer jeden.

A wszystko to przez jej kochanka – Howarda K. Sterna. Przyjaciel Anny, G. Ben Thompson wyznał wczoraj, że Stern ma na sprzedaż zdjęcia zwłok syna Anny Nicole, Daniela, które osobiście zrobił zaraz po śmierci chłopaka.

Thompson twierdzi, że Howard pstryknął kilka zdjęć ciału Daniela, argumentując, że „za jakiś czas mogą być sporo warte\”. Później dodał, że miały być także dla Anny dowodem, iż jej syn naprawdę odszedł.

Pełnomocnik Sterna zaprzecza tym rewelacjom, twierdząc, że to czysto medialne zagranie ze strony Thompsona. Okazuje się bowiem, że ci dwaj panowie mogą się wkrótce spotkać przed sądem w sprawie posiadłości Anny na Bahamach.

Po śmierci modelki to Howard miał tam zamieszkać, jednak wyszło na jaw, iż Anna nieruchomość zakupiła za pieniądze, które pożyczyła od… Thompsona właśnie. Pożyczki nigdy nie spłaciła, więc przyjaciel upomina się o swoje.

Jeśli sprawa zdjęć Daniela nie jest kłamstwem, to Stern nie będzie musiał się martwić ewentualną przegraną w sądzie. Dorobi sobie jako paparazzo.