Korwin-Piotrowska i Dowbor drą koty
"Ja bym nie wpuściła przed kamerę prezenterki o takim wyglądzie.\"
No i mamy kolejny konflikt pomiędzy kobietami. A gdy one się kłócą, można być więcej niż pewnym złośliwości. Tych nie brakło.
Karolina Korwin-Piotrowska i Katarzyna Dowbor zaczęły sobie publicznie dogryzać po tym, jak w Maglu towarzyskim, programie o show biznesie prowadzonym przez Tomasza Kina i Korwin-Piotrowską właśnie można było usłyszeć taki oto dialog:
– Po co Dowbor pokazuje swój dom? Po co fotografuje się z córką?
– Bo jest głupia.
Prowadząca spytana przez tygodnik Na żywo o powód tej uwagi odparła jedynie:
– Bo ona uwzięła się na prasę!
My mamy inną odpowiedź: bo przecież Korwin-Piotrowska zdaje się lubić tylko Dodę.
Dowbor nie chce wchodzić z nią w dyskusję. Stwierdziła, że takie rzeczy to dla niej darmowa promocja.
– A tak na marginesie: ja bym nie wpuściła przed kamerę prezenterki o takim wyglądzie i z tak piskliwym głosem – dodaje. – Ona krzyczy, zamiast mówić. To nie są dla mnie partnerzy do rozmowy ani na imprezie towarzyskiej, ani w sądzie. Za to uwielbiam się z nich śmiać…