Ludzie mają różne fobie. Najczęściej jest to strach przed pająkami lub zamkniętymi pomieszczeniami.

A Kristen Stewart boi się… fanów i czerwonego dywanu.

Raz już powiedziała (czego później szybko zaczęła żałować), że stojąc w świetle fleszy czuje się, jakby była gwałcona.

Teraz swoją fobię ubrała w inne słowa – otóż Kristen boi się, że fani ją… zabiją!

– Nie czuję się pewnie na czerwonym dywanie – powiedziała. – Patrzę na tysiące ludzi i zdaję sobie sprawę, że mogliby wybiec i mnie zlinczować. Żadna ochrona by mnie nie ustrzegła. To fani, ale wyobrażam sobie, jak się przeciw mnie zwracają.

Na szczęście od niedawna aktorka przynajmniej nie pokazuje swojego strachu. Wydaje się, że nieco się uodporniła.