Minęło 14 miesięcy od czasu, kiedy Krzysztof Ziemiec został poważnie poparzony w swoim mieszkaniu, kiedy ratował rodzinę.

Po ponad roku przerwy zawodowej prowadzący wrócił na wizję – pojawił się w świątecznym wydaniu Wiadomości, które rozpoczął bez słowa o sobie… Na koniec jednak powiedział kilka słów.

– W imieniu całej redakcji „Wiadomości\” życzę Państwu błogosławionych i rodzinnych świąt. Niech łaska Pańska, która bije od nowonarodzonego, pozostanie w nas jak najdłużej – przytacza jego słowa serwis gazeta.pl.

– Łamiąc się symbolicznie z Państwem opłatkiem, pragnę też podziękować za wsparcie, jakie w ostatnim, trudnym dla mnie roku otrzymałem. Moja obecność tu, w tym dniu, w tym miejscu jest dla mnie wyróżnieniem i odrodzeniem.

W niedzielę 22 czerwca 2008 r. uległ wypadkowi, ratując swoje dzieci z płonącego mieszkania. Przewrócił się, gdy wynosił z garnek z płonącą parafiną. Poparzeniu uległo aż 50% jego ciała.