Holly Madison kojarzy się z Playboyem i sztucznością. Była dziewczyna Hugh Hefnera otwarcie przyznaje się do poprawiania urody i twierdzi, że to właśnie dzięki operacjom udało jej się tyle osiągnąć.
Oczywiście każdy, co innego uważa za sukces. Dla niej najwidoczniej sypianie ze staruszkiem to prawdziwy szczyt marzeń. W końcu ważne, żeby się wybić, a to w jaki sposób do tego dojdzie ma już mniejsze znaczenie.
Holly nie grzeszyła nigdy zbyt dobrym gustem, ale rozumiemy, że to kwestia przyzwyczajenia. W rezydencji Hefnera jej stroje miały być skąpe, a niekiedy najlepiej, żeby w ogóle ich nie było.
Teraz były Króliczek próbuje znaleźć własny styl. Raz z lepszym, raz z gorszym skutkiem. Kreacja z imprezy Leather and Laces Super Bowl Party możemy spokojnie zaliczyć do tych bardziej udanych.
Najważniejszym szczegółem, którego po prostu nie dało się nie zauważyć, była ogromna kolia z czarnymi kamieniami.
Jak Wam się podoba?