/ 11.03.2009 /
Dolly Parton stanowi doskonały przykład na to, jak kończą ponaciągane, powypychane i poprzedłużane tu i ówdzie gwiazdy, których drugie imię to „kicz\”.
Piosenkarka, choć przekroczyła już sześćdziesiątkę, nadal jest wierna swojemu
stylowi. Tipsy, sztuczne pasemka i ponaciągana twarz.
Cóż – jest plastikowo i tandetnie, ale za to nie widać zmarszczek.
Zdjęcia Dolly Parton, które Wam pokazujemy, pochodzą z premiery sztuki 33 Variations wystawianej na Broadwayu.