Niektóre media donosiły, że Kuba Wojewódzki po zaledwie dwóch latach używania zamierza sprzedać swoje porsche carrera S. Miał to jeszcze na dodatek zrobić poprzez serwis internetowy Allegro. Cena wywoławcza to rzekomo 320 tysięcy złotych.

Ta pewna wiadomość okazała się fałszywką. Super Express zapytał samego zainteresowanego o te informacje. Wojewódzki najpierw się roześmiał, a potem skomentował krótko: Takie sprawy załatwiam po cichu i dyskretnie, bo nie widzę powodów, dla których miałbym to nagłaśniać. Poza tym na Allegro to można sprzedać tampon Britney Spears, a nie Porsche!.

Nic dodać, nic ująć.