Pamiętacie plotki na temat zdrowotnych problemów Lady Gagi? Dziś przypomina je David Ciemny, były menadżer gwiazdy, który opiekował się nią w czasie trasy koncertowej. Jego relacje opisuje Maureen Callahan, autorka książki o Lady Gadze: Poker Face: The Rise and Rise of Lady Gaga.

Ciemny pisze w swojej książce, że w ubiegłym roku Gaga aż sześć razy znajdowała się w szpitalu wycieńczona ciągłymi dietami i powrotami do większej wagi. Gwiazdę miał wyniszczać efekt jo-jo.

Były menadżer podkreśla, że to otoczenie wywierało na piosenkarkę wielką presję. Naciski, by schudła, nigdy nie ustawały.

Gaga głodziła się, by dobrze „wychodzić\” na zdjęciach i mieścić się w ciasne sceniczne kostiumy. Zdarzało się jej zrzucić 20 funtów w ciągu kilku tygodni. Potem jednak znów tyła, a huśtawka rozregulowywała przemęczony organizm.

Czytając takie rzeczy przychodzi nam do głowy jedno pytanie – czy Lady Gaga jest panią siebie, czy raczej jest marionetką w rękach ludzi, którzy kreują jej karierę i wizerunek?

\"\"