Lea-Ann Ellison to hardcorowa mama. Jest u końca trzeciej ciąży, a nie może odmówić sobie podnoszenia ciężarów. Lea-Ann jest fanką siłowni i zdrowego stylu życia, niedawno zgodziła się na sesję zdjęciową na siłowni. Zdjęcia kobiety w zaawansowanej ciąży podnoszącej ciężary wywołały niemałe oburzenie – „zdecydowanie nie powinna”, „to chore”, „robi krzywdę sobie i dziecku” – krzyczeli w komentarzach odbiorcy.

Sama Lea-Ann jest jednak dumna ze swojej formy i nie myśli o zmianie swojego podejścia do siłowni.

– Wierzę, że ciąża nie jest chorobą, tylko czasem do rozkoszowania się możliwościami swojego ciała. Ludzie mówią negatywnie o rzeczach, których nie rozumieją. Dobrze się z tym czuję, bo największy ignorant ma najwięcej do powiedzenia. Większość ludzi mnie wspiera. To jest smutne, że ktoś porównuje moje podnoszenie ciężarów do picia czy palenia. Fitness w ciąży to nie choroba. Poród jest ogromny zadaniem dla ciała matki, nie ma lepszego czasu na ćwiczenia i stawanie się silnym niż ciąża, zwłaszcza, gdy twoim celem jest naturalny poród bez z nieczulenia – broni się Lea-Ann.

Sesja kontrowersyjna, temat również. Po czyjej stronie stoicie? Powinna ćwiczyć czy powinna przestać?

Lea-Ann Ellison podnosi ciężary w 8 miesiącu ciąży (VIDEO)