Lech Wałęsa (73 l.) nie może pogodzić się ze śmiercią swojego 43-letniego syna Przemysława.

Zobacz też: Lech Wałęsa: Mój syn ODEBRAŁ sobie życie!

Z tego powodu były prezydent wyznał w jednym z ostatnich wpisów, że osobista tragedia rodzinna wpłynęła na jego dotychczasowe życie.

Na problemy nałożyły się również oskarżenia, które wypływają ze strony historyków IPN-u, którzy wprost zarzucają mu współpracą ze służbą bezpieczeństwa PRL.

Wałęsa nie daje jednak za wygraną i wciąż stara przekonać, że nie miał nic wspólnego z osobą o pseudonimie „Bolek”.

Napisał przy tym, że:

[…] W związku z ostatnią tragedią, jaka dotknęła mnie i moją rodzinę coraz częściej myślę o śmierci, o kresie mojej ziemskiej wędrówki… . Jako człowiek zaawansowany już wiekiem doskonale wiem, że na ludzką sprawiedliwość i uczciwy osąd zbyt często liczyć nie można. O czym ze smutkiem przekonuję się każdego dnia… Jest jednak oprócz ludzkiej oceny, ocena ważniejsza – Boska. Jedyna obiektywna. Żegnając się kiedyś na łożu śmierci z tym padołem, robiąc ostateczny rachunek sumienia, chcę powtórzyć słowa Św. Pawła: „Stoczyłem piękną walkę, bieg ukończyłem, wiary nie straciłem…

Zobacz też: SAMOTNOŚĆ POGARSZA STAN ZDROWIA I ZWIĘKSZA RYZYKO SZYBSZEJ ŚMIERCI?

Czy kiedykolwiek dowiemy się, jak było naprawdę z naszym noblistą?

Lech Wałęsa: Coraz częściej myślę o śmierci...

Lech Wałęsa: Coraz częściej myślę o śmierci...

Lech Wałęsa: Coraz częściej myślę o śmierci...