Choć Lena Dunham (28 l.) nie jest typową hollywodzką pięknością (przy 160cm wzrostu waży 64 kilogramy, nie ma figury klepsydry i nóg do nieba), to i tak udało jej się skraść serca milionów fanów, w tym samej Anny Wintour, która swego czasu umieściła ją na okładce swojej „biblii mody”. Gwiazda cały czas udowadnia nam, że najważniejszy jest talent i ogromna doza dystansu do swojej osoby, a tego Lenie nie brakuje.

Artystka zaprezentowała na rozdaniu nagród Emmy swoją nową fryzurę. Wystąpiła w jasnych włosach ściętych na grzyba z grzywką. Od jej „bujnej” kreacji trudno było oderwać wzrok. Dzień później paparazzi przyłapali Dunham na lotnisku. Z perfekcyjnego looku zostało niewiele – Lena nie zmyła nawet makijażu. Teraz postanowiła pokazać, jak wygląda w łóżku o poranku.

Na Instagramie aktorki wylądowało selfie w pościeli. Pod oczami widać charakterystyczną „pandę” z rozmazanego tuszu do rzęs. Do tego te zmierzwione włosy. Dobrze, że chociaż stopy myje…

Myślicie, że ktoś poza nią odważyłby się jeszcze pokazać w takim wydaniu?

Leny Dunham o poranku można się przestraszyć (FOTO)

Leny Dunham o poranku można się przestraszyć (FOTO)

Leny Dunham o poranku można się przestraszyć (FOTO)