Tego weekendu w Paryżu Lindsay Lohan nie będzie chyba wspominać zbyt miło. Romantyczne miasto przywitało ją mało przyjaźnie.

A było to tak. Lindsay wraz ze swą dziewczyną Samanthą spacerowała sobie po Polach Elizejskich. Grzała ją nie tylko obecność ukochanej kobiety, ale i futro, które zdecydowała się założyć.

Wkrótce jednak nastąpił przykry dla Lohan wypadek. Grupa aktywistów PETA protestujących przeciw mordowaniu zwierząt dla spełniania luksusowych zachcianek bogatych kobiet dopadła Lindsay i obsypała ją mąką.

PETA ostrzegała wcześniej celebrytkę, która w ostatnim czasie pokazała się w dwóch różnych futrach, by zmieniła swe zwyczaje. Jak widać Lindsay niewiele sobie zrobiła z tych słów.

Jak się Wam podoba taka reakcja ludzi z PETA?