Lindsay Lohan trafia na odwyk lub do więzienia tak często, że trudno się zorientować, gdzie obecnie przebywa.

Niedawno gwiazdka opuściła klinikę leczenie uzależnień, ale być może znowu trafi za kratki.

Wszystko przez rzekomą napaść na pracownika ośrodka, w którym niedawno przebywała.

Śledztwo w tej sprawie toczy się od dwóch tygodni. Póki co wiadomo, że pijana LiLo popchnęła pracowniczkę. Lohan przekonuje, że była trzeźwa, ale nie zamierzała poddać się badaniu alkomatem.

Lindsay opuściła klinikę Betty Ford w poniedziałek, po czteromiesięcznym programie odwykowym. Leczyła się z uzależnienia od kokainy i alkoholu.