Liv Tyler rzadko bywa obiektem plotek. Odkąd rozstała się z partnerem, zniknęła z rankingu najczęściej cytowanych gwiazd. Robi swoje i nie zabiega o medialny hałas wokół swej osoby.

Kilka dni temu pojawiła się jednak na charytatywnym przyjęciu zorganizowanym przez Charlize Theron.

Skąpana w czerni wysłała sygnał, że nie jest jednak nazbyt poważną i serio. Mini w kolorze kości słoniowej uszyta z powiewających piór rozładowała powagę stylizacji. Wyszło całkiem interesująco.

A Liv – piękna, jak zawsze. Zobaczcie sami.

\"\"

\"\"