17-letnia Lorde to czarny koń tegorocznych Grammy.

Nowozelandka pokonała takie sławy, jak Bruno Mars, Pink i Katy Perry wygrywając w kategorii Najlepsze wykonanie pop oraz Najlepsza piosenka roku.

Odbierając statuetki powiedziała: „To jedyna rzecz, której się dziś nie spodziewałam.”

Dziewczyna czuła się bardzo niezręcznie, co było widać. Może dlatego podarowała sobie czerwony dywan? Owszem, pozowała ze statuetkami już jako laureatka, ale na paradę towarzyszącą wejściu gwiazd już się nie zdecydowała.

A na after party po rozdaniu błyszczących gramofonów sama Beyonce poprosiła, by zrobić z nią sobie zdjęcie.

&nbsp
Lorde nie pojawiła się na czerwonym dywanie!

Lorde nie pojawiła się na czerwonym dywanie!
fot. Instagram