Do tej pory niewiele osób (nawet artystów) pozwoliło sobie na krytykę popularnego jak kraj długi i szeroki hitu zespołu Weekend, Ona tańczy dla mnie.

Tymczasem okazuje się, że nie wszyscy uwielbiają muzykę stworzoną przez Radka Liszewskiego. Wojtek Łozowski o przeboju kapeli mówi po prostu rzyg.

– Banalna piosenka, banalny tekst, nie popieram tworzenia takich numerów – mówi Łozo.

Juror Must be the Music uważa, że Ona tańczy dla mnie to melodia dla 8-10-latków.

– To melodyjka jak z zabawki dla dziecka, jak w przedszkolu – irytuje się Łozo. – Nie mogę tego słuchać.

Zdaniem muzyka takie hity jak ten zespołu Weekend robią spustoszenie wśród młodych słuchaczy. Łozowski zastanawia się, czego za 10 lat będą słuchać dzisiejsi 15-latkowie, którzy ekscytują się Weekendem.

Łozo uważa też, że winę za popularyzowanie słabej muzyki ponoszą „majorowe” (uwaga, nowe słówko) media, które w pogoni za oglądalnością serwują widzom taką muzykę.

Recenzja Łozowskiego jest druzgocąca:

– To jest straszny rzyg! – mówi.

Zgadzacie się, że to rzyg?

Łozo o przeboju Weekendu: To jest straszny rzyg! [VIDEO]