Łukasz Jakóbiak wcale nie spotkał się z Ellen DeGeneres

1 marca na Facebooku Łukasza Jakóbiaka pojawił się następujący post:

Kochani ❗️❗️❗️ udało się!!! Ellen DeGeneres zaprosiła mnie do programu❤❤❤ UMARŁEM❗️Lecę do Los Angeles❗️❗️❗️NIE WIERZĘ😆😆😆😆😆😆😆😆😆😆😆😆😆Teraz zacznę robić wykłady motywacyjne za granicą!!!

Zobacz: Fanka zrobiła sobie tatuaż z twarzą… Łukasza Jakóbiaka!

Wszyscy, którzy śledzą karierę Jakóbiaka, wiedzieli, o co chodzi – to było spełnienie marzenia prowadzącego show 20 m2. Jakóbiak od dawna chciał się spotkać z amerykańską showmanką.

W piątek, 3 marca, internauci podekscytowani czytali na FB Jakóbiaka:

W życiu nigdy nie wiesz czy się uda, ale ja ZAWSZE WALCZĘ!!! Mam nową historię na swoje wykłady motywacyjne! To jest KOSMOS, a to dopiero początek! EKSCYTACJA NA POZIOMIE MILION! Ellen DeGeneres pozdrawiam – napisał showman pod zdjęciem, na którym widać go w studio Ellen.

Internet oszalał, wszyscy zaczęli składać Łukaszowi gratulacje.

Tymczasem…

Po południu Łukasz umieścił na profilu kolejny post:

Kochani! Nadszedł ten moment. Projekt mojego życia. Pracowałem nad nim 3 lata, a wszystko po to, aby zrealizować swoje marzenie i wystąpić u Ellen. Jeżeli czegoś bardzo pragnę, to zapie**lam. Tym razem było tak samo. Wiem, że postawiłem wszystko na jedną kartę. Dlaczego Ellen? Bo jest najodważniejsza na świecie. Polskiej Ellen szukałem rok, a studio budowaliśmy 3 tygodnie! Tą drogą dojdę do Ellen! – napisał Łukasz.

W filmie, który wrzucił na YouTube, wyjaśnił, na czym polegał jego pomysł. Showman zorganizował studio, znalazł kobietę, która zagrała Ellen. Wszystko było „wizualizacją marzenia”, nie zaś jego spełnieniem.

Czytaj: Daily Mail napisał o Łukaszu Jakóbiaku

Internauci podeszli do kwestii bardzo różnie. Jedni zapewnili, że wciąż trzymają kciuki za Łukasza i wierzą, że Jakóbiak w końcu spotka się z Ellen, inni nie szczędzili słów krytyki:

Dla mnie mega słaba akcja i niepotrzebny szum medialny

Większego bufona od ciebie w tej części świata nie ma. I jeszcze ta oferta pracy za darmo… Żenada.

Ale kwas XDDDD – piszą rozczarowani internauci.

A Wy – czujecie się rozczarowani czy raczej jesteście pod wrażeniem kreatywności Łukasza Jakóbiaka?