/ 11.08.2010 /
Magda Mielcarz chyba zapragnęła pokazać wszem i wobec, że jest znaną modelką.
A to oznacza zmianę stylu na ten z rodzaju „wiem-co-jest-modne-ale-udaję-że-mnie-to-nie-obchodzi\”.
Czyli fryzura niczym prosto z łóżka i ubrania nieskalane żelazkiem.
Tak chodzą gwiazdy po codzienny kubek kawy.
Wcześniej Magda pokazywała się gładko uczesana, stylistycznie \”grzeczna\”.
Jak się Wam podoba w nowym wydaniu?
 
Magda zazwyczaj czesze się gładko. Taka potargana fryzura to nowość.