Magazyn Gala przewiduje, że ten rok będzie należał do Magdaleny Boczarskiej. Ostatnio dużo się o niej pisze w związku z premierą Idealnego faceta dla mojej dziewczyny, filmu, w którym aktorka wcieliła się w postać Luny, instruktorki krav maga.

Boczarska skończyła trzydziestkę i twierdzi, że w tym wieku zmiany, które dotykają ciała kobiety mogą być również „na plus\”.

– Krav maga dała mi jeszcze coś, czego nie byłam świadoma, przystępując do treningów: nowe ciało. Schudłam dużo i zaczęłam czuć swoje mięśnie. Wiem już teraz, do czego służą. No i mam „kaloryfer” na brzuchu!- opowiada o swoich doświadczeniach ze sztuką walki, którą postanowiła poznać przed rozpoczęciem zdjęć do filmu.

Podobnie jak wiele innych kobiet z pewną dezaprobatą wypowiada się na temat swego dawnego wizerunku:

– W szkole teatralnej byłam – dziś tak to postrzegam – takim trochę cycatym pączusiem. I nie bardzo wiedziałam, kim jestem, nie byłam siebie świadoma.

Cały wywiad z aktorką, o której mówi się, że w tym roku szturmem zdobędzie męskie serca, znajdziecie w Vivie.