W wywiadzie dla tygodnika Flesz Magdalena Schejbal zdradza kulisy jej odejścia z serialu Szpilki na Giewoncie.

Aktorka twierdzi, że czuje się oszukana. Była zmuszona do pracy na planie po 12 godzin dziennie i w 5. miesiącu ciąży zasłabła i wylądowała w szpitalu. Bała się, że nie donosi ciąży.

Jak twierdzi Magda Schejbal, scenariusze pojawiały się tuż przed wejściem na plan, a dialogi były tak złe, że aktorzy sami wymyślali, co powiedzą.

Kiedy okazało się, że będzie kręcony czwarty sezon serialu, aktorka zażądała scenariuszy, ale okazało się, że ich nie ma. Wtedy zrezygnowała.

Oskarża też producentów serialu o mobbing.

Próbowano mnie zastraszyć. Usłyszałam, że nigdzie już nie znajdę pracy, że jestem na czarnej liście osób, których producenci nie zatrudnią. Potem pieniądze przestały przychodzić, zbywano mnie, że jeszcze nie mogą mi zapłacić, a w końcu pan producent zdecydował, że część mojego honorarium w ogóle mi się nie należy. Na razie rozmawiamy przez prawników, ale jak to się skończy, nie wiem.

Chyba jednak aktorka nie znalazła się na czarnej liście, skoro coraz częściej pojawia się w Warszawie. Mówi tajemniczo o rożnych propozycjach serialowych, ale szczegółów nie chce zdradzać.

Magdalena Schejbal ostro o producencie Szpilek na Giewoncie

Magdalena Schejbal ostro o producencie Szpilek na Giewoncie

Magdalena Schejbal ostro o producencie Szpilek na Giewoncie