Maja Bohosiewicz straciła cierpliwość
To uczucie znają chyba wszystkie świeżo upieczone mamy...
…celebrytki i gwiazdy. Najpierw jest ciąża w blasku fleszy – gdziekolwiek pojawi się przyszła mama, wbudza sensację. Obiektywy kierowane są prosto na jej rosnący brzuszek. Fotki idą w świat i lądują na portalach plotkarskich.
Zobacz: Maja Bohosiewicz dostała tort w kształcie… rodzącego się dziecka!
Potem są narodziny potomka. Pierwsze fotki stópek, paluszków. Fotki brzucha po urodzeniu dziecka. Wszystko się kręci, dopóki świeżo upieczona mama nie przeczyta kilku hejterskich komentarzy pod adresem swoim lub swego dziecka.
Negatywnych komentarzy jest masa – na przykład pod każdym postem na Instagramie Anny Wendzikowskiej toczą się wojny na słowa.
Znane mamy zaczynają odczuwać, jak bardzo bolesne bywa życie mamy na świeczniku. Przykre słowa ranią, rady doprowadzają do szału.
Zobacz: Maja Bohosiewicz to prawdziwa FIT MAMA (Instagram)
Trudno się dziwić w takiej sytuacji decyzji Mai Bohosiewicz, która kilka dni temu urodziła dziecko. Na swoim Instagramie aktorka zapowiedziała, że nie upubliczni żadnych zdjęć ani informacji na temat malucha:
Dziękujemy za porady, informacje i pytania. Spieszę z odpowiedzią, że moja dzidzia nie jest osobą publiczną więc nie, – nie pokaże zdjęcia, nie powiem jak ma na imię, ani nie będę się już angażowała w jakiekolwiek wypowiedzi medialne na temat ciąży, karmienia, chustowania, rodzenia, ulewania, kupek ani pępków, pozostaje w swoim Zenie.
Za chwilę wchodzi nasza nowa kolekcja z @la_millou z cudownymi jednorożcami i z pewnością będę ją tutaj wam pokazywać. Co do gratulacji- serdecznie dziękuje, bycie Mamą to na prawdę najlepsza rzecz jaka mnie spotkała do tej pory. Nie znajduje słów żeby opisać miłość i radość z jaką budzę się codziennie rano. Dlatego też wolimy w spokoju celebrować sobie ten czas razem zamiast udzielać się publicznie. Pozdrawiam ciepło wszystkie sympatyczne InstaMatki które mnie followują.
Zobacz: Megan Fox w końcu pokazała się w ciążowej sukience (FOTO)
Wiele internautek przyklasnęło tej decyzji. Znalazły się jednak i takie osoby, które wytknęły aktorce brak konsekwencji:
Ja jednak nie rozumiem polskich celebrytek, blog o ciazy i parentingu, teraz kolekcja kocykow dzieciecych i zapewne wiele innych komercyjnych przedsiewziec zwiazanych z byciem mama a orzy okazji „szanujcie nasza prywatnosc.” Prywatnosc rodziny to szanuje Blake Lively ktora zadnej ze swoich ciaz nigdy nie potwierdzila a w talk show z widocznym brzuchem zapytana o druga ciaze odpowiedziala z usmiechem „What makes you say that” – napisała fanka Mai.
Bohosiewicz odpowiedziała:
Tak byl blog. Byl pomysl ale nie mam sily odpierac glupoty ludzkiej i wiecznych rad. Wiec zawieszam taka dzialalnosc. Kolekcja kocykow to piekna propozycja ktora do mnie przyszla i nie narusza moich dobr, ani dobr dzieciaczka. Musze ci opowiedziec jak spalo moje dziecko zeby zaprojektowac jednorozca na koc? A co do blake Lively – sama bardzo uwielbiam. Mysle ze spokojnie mozesz odfollowac mojego insta jezeli drazni cie chec prywatnosci, wysylam duzo pozytywnej energii ze slonecznej warszawy (pisownia oryginalna).
To chyba słuszna decyzja?