Doda wyraźnie nie ma szczęścia do menedżerów po tym, jak rozstała się z Mają Sablewską.

Sablewska chyba też liczyła na to, że zrobi większą karierę. Wizerunek „polskiej Kate Moss” jakoś się nie przyjął, a zaprojektowanie kolekcji dla sieciówki chyba nie będzie czymś, co będzie nadarzało się co sezon.

Rabczewska ze swoją menedżerką rozstały się w atmosferze wzajemnych pretensji. Gdy emocje już nieco opadły, Maja powiedziała:

– Z Dodą pracowało się strasznie, czasem ekstremalnie. Nie jest łatwo z nią pracować, ale muszę powiedzieć, że lubiłam tę pracę.

Teraz będzie miała okazję wrócić do dawnego stylu życia, bo – jak wyznała – Doda poprosiła o powrót.


– Doda poprosiła o powrót. Chce byśmy wróciły do współpracy. Zobaczymy co będzie. Wszystko się może zdarzyć, jeśli będziemy miały czyste intencje
– zdradziła w Pytaniu na śniadanie.

Ponoć Doda potwierdziła, że obie „zaczęły ze sobą rozmawiać”.

Bardzo możliwe, że znowu zaczną pracować razem. Jedna bez drugiej radzi sobie średnio, oj średnio…

Zobacz więcej: Maja Sablewska dla Mohito – zobacz, co zaprojektowała.

&nbsp
Maja Sablewska: Doda poprosiła o powrót