Kilka dni temu podaliśmy za Faktem, że Patrycja Kazadi zerwała współpracę menedżerską z Mają Sablewską, która – jak pisała gazeta – skupiła się na karierze swej podopiecznej, Toli Szlagowskiej.

Do naszej redakcji trafiło pismo od Managementu Kreatywnego wypowiadającego się w imieniu Sablewskiej. Możemy w nim przeczytać:

w związku z opublikowaniem w sobotnio-niedzielnym wydaniu gazety codziennej Fakt z dnia artykułu pod tytułem Kazadi zwolniła Sablewską, dementuję zawarte tam nieprawdziwe informacje, że byłam menadżerem Patricii Kazadi i zostałam przez nią zwolniona. Jest to jeden z przykładów nierzetelnej informacji pojawiającej się w prasie, która nie mogąc znaleźć sensacji tworzy ją nie licząc się z konsekwencjami.

Dlatego też zwracam się do Mediów z prośbą aby powstrzymały się od rozpowszechniania tej nieprawdziwej informacji mając na uwadze, że narusza ona moje dobra osobiste i szkodzi moim interesom.

Publikujemy zatem oświadczenie i prostujemy.

\"\"