/ 20.07.2009 /
Radosław Majdan w końcu postanowił walczyć o swoje. Na swojej oficjalnej stronie zapowiedział walkę z firmą produkującą prezerwatywy, która niedawno rozwiesiła nowe billboardy. Widnieje na nich twarz bramkarza i plecy kobiety z wytatuowanymi na plecach skrzydłami. Każdy wie, że to nawiązanie do Dody, na które rzekomo Radek nie wyraził zgody.
Po serii pogróżek Majdan ponoć chce przejść do czynów.
W rozmowie z eFakt.pl powiedział, że żąda 500 tys. złotych odszkodowania.
Jeśli wygra, zarobi podwójnie – wcześniej pewnie otrzymał honorarium za kontrakt reklamowy, teraz chce niemałą kwotę za bezprawne wykorzystanie wizerunku.
Nic, tylko reklamować.