Kim Kardashian (35 l.) jest bardzo zajętą i zapracowaną osobą. Zarządzanie biznesem w skali, którą reprezentuje jej imperium, na pewno nie jest rzeczą łatwą. Na szczęście Kim ma sztab nieźle opłacanych asystentów i pań do pomocy, dzięki którym biznes kręci się, dzieci są zadbane, podatki zapłacone, a selfie na czas wrzucone na Instagram.

Zobacz: Kim Kardashian zdradza, co zamawia w McDonald’s

Ostatnio, kiedy Kim poświęcała się – nie tak może ciężkiej, ale wymagającej sporo cierpliwości pracy, jaką jest pozowanie do zdjęć z fanami, opiekunka zabrała dzieci na spacer.

Nori trzymana za rączkę przez nianię wyglądała jak trusia. Poważna minka, skupienie na twarzy. Widać, że niania ma autorytet u małej.

Saint siedział tymczasem w wózku i bacznie obserwował paparazzi.

Internauci od razu wytknęli fotoreporterom brak delikatności – Traktujecie te dzieci jak zwierzątka w ZOO – piszą.

Czytaj też: Co gorsze? Brzuch po 2 ciążach i liposukcji czy nogi w przezroczystym plastiku?

Takie życie – Kim i tak w miarę możliwości dba o prywatność dzieci, w jednym z wywiadów mówiła, że stara się ograniczać epizody z udziałem maluchów w swoim reality show.

A że paparazzi nie dają spokoju? W końcu Kim sama zaprosiła ich do swego życia.

 Mama w pracy, dzieci z opiekunką - Kim musi mieć czas dla fanów (FOTO)

 Mama w pracy, dzieci z opiekunką - Kim musi mieć czas dla fanów (FOTO)

 Mama w pracy, dzieci z opiekunką - Kim musi mieć czas dla fanów (FOTO)

 Mama w pracy, dzieci z opiekunką - Kim musi mieć czas dla fanów (FOTO)

 Mama w pracy, dzieci z opiekunką - Kim musi mieć czas dla fanów (FOTO)

 Mama w pracy, dzieci z opiekunką - Kim musi mieć czas dla fanów (FOTO)

 Mama w pracy, dzieci z opiekunką - Kim musi mieć czas dla fanów (FOTO)

 Mama w pracy, dzieci z opiekunką - Kim musi mieć czas dla fanów (FOTO)