Mandaryna (znowu) znalazła miłość
Chwali się kolejnym facetem. Tym razem nie arystokratą.
Mandaryna, od pewnego czasu znana pod pseudonimem „mam-arystokratyczne-korzenie\”, już zakończyła znajomość z francuskim arystokratą.
Czyżby szlachcianka (nieistniejącego?) herbu Korczyc zdecydowała się na mezalians, czyli romans z mężczyzną z ludu.
Teraz chwali się nową miłością, tym razem fotografem Wojtkiem Bąkiewiczem.
– To silny, konkretny facet i w trudnych chwilach potrafi mnie podtrzymać na duchu. Jesteśmy razem od roku, ale znamy się od wielu lat. Wojtek robił moje sesje zdjęciowe między innymi do ostatniej płyty. I raptem coś zaiskrzyło. Sama byłam tym zaskoczona. To miłość – powiedziała magazynowi Świat & ludzie.
Znowu jest szczęśliwa i cała w skowronkach. Życzymy powodzenia. W końcu kiedy musi wyjść…
O nowym wybranku już teraz mówi: \”To miłość\”.