/ 23.09.2008 /
Jola Rutowicz, która o swoim byłym partnerze Jarku Jakimowiczu mówi „zakłamany szuja”, potrzebuje opieki.
Pomocną dłoń (a nawet całe potężne ramię) wyciągnął do niej bokser Marcin Najman. W poniedziałkowym programie Happy Hour Najman powiedział:
– Póki Jola nie wyjdzie z takiego traumatycznego okresu, opiekuję się nią.
Nowy opiekun Jolanty twierdzi, że ostatni jej partner nie może się pogodzić z odejściem dziewczyny. Dlatego Joli potrzebny jest taki „ochronny parasol”.
Sama Rutowicz nie chce już występować w programie JJ. Mówi, że nie zależy jej na kasie. I z goryczą dodaje:
To była strasznie zakłamana miłość.