Mariah Carey, która zaręczona jest z australijskim milionerem Jamesem Packerem może mówić o pewnym „zaskoczeniu”.
Zobacz też: Tak Mariah Carey wynagradza dzieciom rozwód i nową miłość?
Tak przynajmniej twierdzi tabloid National Enquirer, który zarzucił piosenkarce, że nosi… podróbkę!
Według informacji czasopisma, słynna wokalistka wcale nie nosi 35-karatowego brylantu na palcu, ale zamówiła sobie specjalną kopię, aby nie zgubić oryginału.
Jak twierdzi informator gazety:
Ten szalenie wielki kamień, którego James wręczył Mariah, jest tak niesamowicie wartościowy, wart około 10 milionów dolarów, że ona bała się nosić go publicznie.
Zobacz też: OMG! Nawet Kim Kardashian nie przychodzi tak ubrana na imprezy! (FOTO)
I dalej:
Cwaniara pomyślała, że zleci wykonanie identycznej kopii, tyle że kompletnie nic niewartej. Na co dzień nosi błyszczącą podróbę, kiedy podróżuje, występuje czy uczestniczy w imprezach. Choć co prawda, ten prawdziwy klejnot naprawdę sprawia, że Mimi piszczy z wrażenia.
Nie ma się jednak co ekscytować, ponieważ według GossipCop (który słynie z demaskowania wszystkich niesprawdzonych informacji), rewelacje tabloidu są po prostu… nieprawdziwe.
Zobacz też: Wyciekły nieretuszowane zdjęcia Mariah Carey! (FOTO)
Choć z drugiej strony, wcale byśmy się nie zdziwili, gdyby Mariah rzeczywiście nie nosiła na co dzień tak drogiej biżuterii…