Czyżby Marta Grycan na dobre uwierzyła w to, że może zostać polską Kim Kardashian? Najpierw na swoim Instagramie zamieszczała zdjęcia ubrań i butów, które gwiazda ma też w swojej szafie, a teraz poddała się zabiegowi, który jakiś czas temu wypromowała Kimmy.

Mowa o tzw. wampirzym liftingu, w którym wstrzykiwane osocze z krwi ma zapewnić skórze twarzy redukcję zmarszczek i promienny wygląd. Koszt takiej zachcianki to ponoć aż 12 tysięcy złotych, ale zaradna Marta nie zapłaciła ani złotówki. Zabieg wykonywano pod okiem kamer, a materiał pojawi się w najbliższym odcinku Kliniki urody na TVN Style.

Ciekawe, czy bolało? Wygląda dość poważnie. Czekamy na sweet fotkę z efektami.

&nbsp
Marta Grycan zrobiła sobie wampirzy lifting (FOTO)

Marta Grycan zrobiła sobie wampirzy lifting (FOTO)

Marta Grycan zrobiła sobie wampirzy lifting (FOTO)

Marta Grycan zrobiła sobie wampirzy lifting (FOTO)