Jak donosi tygodnik Świat i Ludzie zanim Marta Żmuda-Trzebiatowska zgodziła się na występ w nowej edycji Tańca z gwiazdami, skonsultowała się ze swoich partnerem.

Jej chłopak to Adam Król, 36-letni mistrz tańca towarzyskiego, który już zakończył karierę.

Okazało się, że Marta stawia warunek: albo zatańczy z narzeczonym, albo nici z występu.

To był pomysł Adama. Marta świetnie tańczy, ale on powiedział, że albo zatańczy z nim, albo w ogóle. On jest o Martę chorobliwie zazdrosny. Wolę nie mysleć, jak zareagowałby, gdyby zobaczył Martę w egzotycznej rumbie z innym mężczyzną – gazeta cytuje znajomą aktorki.

Narzeczony aktorki zazdrosny o ognistą rumbę? A co mówi na intymne sceny Marty na planie filmowym? To chyba szyte zbyt grubymi nićmi.