Cała i zdrowa – Martyna Wojciechowska szczęśliwie wróciła ze swej wyprawy na Antarktydę. Było ciężko, podróżniczka musiała przetrwać burzę śnieżną i święta bez
najbliższych, ale po minie widać, że się opłacało.

Szczęśliwą Martynę przywitał na lotnisku ojciec jej dziecka, Jerzy Błaszczyk.

Z bukietem radosnych, żółtych tulipanów czekał na Wojciechowską. A gdy wreszcie ją zobaczył…

\"Martyna

\"Martyna

\"Martyna

\"Martyna

\"Martyna

\"Martyna