/ 15.09.2009 /
Czy nie wydaje się Wam, że Megan Fox mówi czasem po to, żeby w ogóle cokolwiek powiedzieć?
Ostatnio chlapnęła, że nie zamierza wychodzić za mąż. No cóż, w sumie ma do tego prawo. Tylko po co właściwie są jej zaręczony z Brianem Austinem Greenem?
Megan potrafi wybrnąć i z takiej matni:
– Nie zamierzam wychodzić za mąż, bo nie jestem typem nadającym się na mężatkę. Wiem, że ludzie powiedzą: „Po co się zaręczasz, skoro ślub nie jest ci potrzebny?\” Jestem impulsywna i kocham mojego chłopaka, ale w najbliższym czasie nie zamierzam wychodzić za mąż – stwierdziła Megan.
Od deklaracji, że nigdy, przejść za chwilę do stwierdzenia, że nie w najbliższym czasie. Konsekwencja i logika to nie są najmocniejsze strony panny Fox. Póki co, panny Fox.