Megan Fox puchnie. Co ciekawe, puchnie tylko w jednym miejscu – ustach.

Aktorka po swoim niedawnym publicznym wystąpieniu wywołała burzę spekulacji. Jasne jest, że wargi aktorki robią się coraz większe.

Megan coraz bardziej przypomina karykaturę samej siebie. Pewne źródła zauważają, że taki brak umiaru sugerować może jedno – uzależnienie od poprawiania wyglądu.

Aktorka jeszcze rok temu była uznawana za jedną z najseksowniejszych aktorek. Jeśli będzie jednak „majstrować\” przy twarzy, może się to szybko zmienić.

 

Jeśli powyższa zmiana wydaje się duża, co powiedzie na to, jak Megan wyglądała na początku swojej kariery?