Firma, która zbudowała wszystkie posiadłości Mela Gibsona w Malibu, wliczając w to trzy okazałe rezydencje oraz prywatny kościół, twierdzi, że aktor nadal jest jej winien spore pieniądze. Szykowany jest już nawet pozew w tej sprawie.

Według obliczeń firmy Ramage Construction długi wynoszą aż 212 tysięcy dolarów. Gibson albo je spłaci, albo jego majątek zostanie zajęty przez komornika. Biorąc pod uwagę, że mało kto chce z nim w tym momencie współpracować (przypomnijcie sobie TUTAJ), może mieć problemy z uregulowaniem zadłużenia. A pomyśleć, że kiedyś był jednym z najchętniej zatrudnianych gwiazdorów…

Jeśli firma wygra, z pewnością wywoła to kolejny atak wściekłości Mela. Jak dobrze, że tym razem nie będzie się miał na kim wyładować.