Jessica Mercedes, która kilkanaście dni temu gościła w Nowym Jorku na tamtejszym „feszyn łiku”, o swoich wrażeniach opowiada w nowym Party.

Blogerka wspomina między innymi spotkanie z Anną Wintour (czytajcie: Ona zjadła mnie spojrzeniem!).

Dla Jessiki krótkie spotkanie z królową świata mody było dość traumatycznym przeżyciem:

Do niej nie podchodzi się ot tak, a ja złamałam tę podstawową zasadę – mówi blogerka. – Przywitałam się z nią, wymieniłam grzeczności i zrobiłam zdjęcie. Nasze spotkanie trwało raptem trzydzieści sekund, ale było to najbardziej przerażające pół minuty w moim życiu, bo mimo że Wintour była dla mnie wyjątkowo miła i nawet się uśmiechnęła, to jej wzrok był niezwykle zimny, wręcz lodowaty. Jestem pewna, ze zapamiętam go do końca życia

– mówi Jessica.

Cały artykuł o nowojorskiej wyprawie blogerki przeczytacie w nowym Party.

Marcedes o spotkaniu z Wintour: Złamałam podstawową zasadę

Marcedes o spotkaniu z Wintour: Złamałam podstawową zasadę

Marcedes o spotkaniu z Wintour: Złamałam podstawową zasadę

Marcedes o spotkaniu z Wintour: Złamałam podstawową zasadę