Był taki moment, kiedy Meryl Streep nie chciano w filmie.

Gwiazda wyznała niedawno, że nie dostała roli w King Kongu z 1976 roku [dostała ją za to Jessica Lange], bo była… za brzydka.

Reżyserem był Włoch, Dino de Laurentis który na widok Meryl powiedział do syna:

– Jest brzydka! Coś ty mi tu przyprowadził?!

– Nie wiedział, że właśnie skończyłam studia i mówię po włosku – wspomina Streep. – Kiedy odpowiedziałam w jego ojczystym języku, wyglądał, jakby ktoś do niego strzelił.