Niejeden mężczyzna zazdrości Michaelowi Douglasowi żony. Catherine Zeta-Jones to seksbomba, która gdziekolwiek się pojawi, skupia na sobie całą uwagę.

Aktor powiedział niedawno, że to ona jest największym skarbem jego życia. Dzięki niej wreszcie poczuł co to znaczy kogoś kochać i móc dla drugiej osoby zrobić wszystko.

Może to banalne i wszyscy tak mówią, ale ja naprawdę zrobiłbym dla niej wszystko. Wszyscy mówią, że mi zazdroszczą tak pięknej żony. Dla mnie ważne jest to, ze Catherine nie jest tylko aniołem z wyglądu, ale również z charakteru. Nie będę ukrywał, że gdy z nią idę duma mnie rozpiera. – zwierzył się gwiazdor.

Jak widać, różnica 25 lat w ogóle nie ma znaczenia, gdy kogoś naprawdę się kocha. Choć złośliwi ciągle wypominają im, że Michael wygląda nie jak mąż, ale ojciec swojej żony.