Cóż za nowość, prawda? Mike Tyson i kłopoty.

Pan z brzuszkiem Bokser wynajął płatnego mordercę, aby ten zabił dwóch członków brooklyńskiego gangu narkotykowego, odpowiedzialnych za śmierć jego ochroniarza. Tyson zaoferował zabójcy po 50,000$ za zabicie mężczyzn.

Wiadomo, że to zlecenie nigdy nie zostało wykonane. Ale prawdopodobnie tylko dlatego, że fortuna Mike’a się rozpłynęła. Cała sprawa wypłynęła na światło dzienne za sprawą procesu wspomnianego mordercy. Mike będzie musiał przyłożyć się więc do promocji swojego filmu biograficznego. Żeby zapłacić za dobrego adwokata.