/ 31.08.2015 /
Organizatorzy tegorocznej gali MTV VMA chyba nie mogli wymarzyć sobie lepszej prowadzącej. Kontrowersyjna, kochająca odsłaniać swoje wdzięki i z ciętym językiem. Od razu wiadomo było, że będzie o niej głośno.
Pamiętacie, jak dwa lata temu podczas tej samej imprezy Miley Cyrus twerkała na kroczu Robina Thicke’a? Teraz poszła o krok dalej.
Spodziewaliście się artystki w długiej modnej sukni? Cyrus postawiła na kreację rodem z nocnych klubów. Dwa srebrne paski ledwo przykrywające biust, majtki z kryształków i długie kozaki. Do tego doczepy i mocny makijaż.
Kto jeszcze kilka lat temu pomyślałby, że w taką stronę pójdzie rynek muzyczny? Co będzie za kilka lat? Gwiazdy zrzucą ciuszki?