/ 27.01.2009 /
Mischa Barton i jej wieczne odchudzanie pozbawiło ją zupełnie kobiecych kształtów. Niby aktorka ma biust, ale albo sukienka, albo brak stanika go ukryły.
Gwiazdka pojawiła się na pokazie Diora w Paryżu ubrana w żółtą sukienkę pozbawioną ramiączek. Kreacja miała się trzymać na biuście. Tymczasem Mischa tak się zgarbiła, że zupełnie pozbawiła się kształtów. O istnieniu piersi przypominał tylko lekko wystający sutek.
Wystarczyłoby 2-3 kilo i prosty kręgosłup, żeby wrócić do formy. Przy okazji Barton zwędziła chyba misia sprzed kominka.