24-letnia Mita Diran żyła jak wielu z nas. Była wesołą dziewczyną, miała pracę, którą bardzo lubiła i której się poświęcała.

Na Twitterze Mity pełno było zdjęć ze znajomymi, pojawiały się fotki ulubionych posiłków i wiele takich, które dokumentowały jej pracę.

Mita była copywriterem w indonezyjskim oddziale dużej agencji reklamowej.

Pracy poświęcała się bez reszty – w sobotę na Twiterze napisała, że pracuje bez przerwy od 30 godzin.

30 godzin pracy i wciąż mam siłę – zanotowała tego dnia przed południem.

Był to ostatni wpis Mity.

Niedługo potem dziewczyna straciła przytomność. Jej ojciec poinformował, że Mita zapadła w śpiączkę i że lekarze nie dają jej zbyt dużych szans.

W niedzielę dziewczyna zmarła – domniemaną przyczyną było przepracowanie i spożycie zbyt dużej ilości napojów energetycznych.

Mita Diran zmarła, bo przesadziła z pracą?

Mita Diran zmarła, bo przesadziła z pracą?