Monika Olejnik dołączyła do drwin z Jarosława Kuźniara
Ją też dziennikarz nazwie internetowym analfabetą?
Od kilku dni w internecie trwa akcja szydzenia z zachowań, do których w rozmowie z Grazią przyznał się Jarosław Kuźniar. Przypomnijmy, że dziennikarz TVN24, który jest od pewnego czasu podróżnikiem, wyznał, że podczas pobytu w USA oddaje używane rzeczy, z których nie chce już korzystać, do sklepu tłumacząc, że nie odpowiadały mu.
Pojechaliśmy do Walmartu, kupiliśmy wszystko, co było nam potrzebne, a pod koniec podróży wszystko oddaliśmy, mówiąc, że nam nie pasowało – oświadczył Kuźniar.
Ta wypowiedź sprawiła, że na Twitterze powstała grupa postów sygnowanych hasztagiem #sekretykuźniara, pod którą wylądowały setki haseł kpiących z Kuźniara. Niektóre były naprawdę dotkliwe.
Kuźniar, który jest teraz na Syberii, odpowiedział swoim krytykom na blogu:
Jeśli chcesz wytrwać w tej bardzo monotonnej podróży silny, musisz lekceważyć smutek większości wschodnich pasażerów. Niezwykle cenne doświadczenie w dniu, w którym jad internetowych analfabetów znów bulgocze. Spływacie po mnie.
Na temat zachowania Kuźniara wypowiedziała się też Karolina Korwin-Piotrowska, która stwierdziła, że Kuźniar nie jest biedny, więc tego typu zachowania raczej mu nie przystoją.
Również Monika Olejnik włączyła się do dyskusji:
Mam fajną kurtkę. Założyłam kilka razy, chyba czas ją oddać do sklepu – napisała na Facebooku obok zdjęcia stylówki ze srebrną kurtką w roli głównej.
Ciekawe czy i ją dziennikarz wrzuci do „jednego worka” z „internetowymi analfabetami”?