Angelina Jolie za swój znak firmowy może uważać pełne usta, Cindy Crawford – pieprzyk.

A Mo’Nique ma nieogolone nogi.

Gwiazda pierwszy raz „zaświeciła\” nimi publicznie na tegorocznych Złotych Globach. Wówczas unosząc długą suknię zadziwiła fotoreporterów bujnym owłosieniem na łydkach.

Tym razem nawet nie miała zamiaru chować ich pod strojem – na rozdanie nagród Independent Spirit wybrała się w sukience sięgających kolan. Jej niewydepilowane łydki były widoczne w pełnej krasie.

I wcale nie jest to przejaw tego, że aktorka jest kobietą niezadbaną. Wszak wszystko inne jest \”zrobione\”, jak należy. Nie depiluje się, bo jej mąż po prostu lubi owłosione łydki.

&nbsp