Bill Cosby (77 l.) miał mieć spokojną starość. Przeszkodziły mu wszystkie zgwałcone przez niego kobiety, które ośmielone przez Barbarę Bowman (kilka dni temu wystosowała otwarty list do The Washington Post, w którym opisała, jak to wykorzystał ją znany aktor) zaczęły zgłaszać się do prasy. Od tej pory zgwałcone przez Billa kobiety wyrastają jak grzyby po deszczu. Na razie jest ich kilkanaście, ile będzie? Czas pokaże? Pytanie, ile z tych tragicznych historii wydarzyło się naprawdę, a ile, powstało w głowach rządnych kosmicznych odszkodowań pań.

Świat jeszcze nie otrząsnął się po wyznaniu modelki, Janice Dickinson, a swoją przerażającą historię właśnie zaserwowała aktorka znana z filmów tj. Lot nad kukułczym gniazdem czy Up i Smoke, Louisa Moritz.

Siedziała w przebieralni, nagle przyszedł Bill i wyciągnął penisa i z impetem wcisnął mi go w usta. Złapał mnie za tył głowy i mówił: „Kosztuj go, będzie dobry na wiele sposobów” – relacjonuje 68-letnia Louisa.

Komentarz prawnika Billa? „Dotykamy granic absurdu”.

Przez ostatnie 10 lat do prasy zgłaszały się kobiety gwałcone przez Cosby’ego, jednak dopiero dzisiaj ktoś chce je wysłuchać. Dlaczego tak późno?

Fortuna Billa to 400 milionów dolarów. Znajdzie się na kilkadziesiąt odszkodowań?

Moritz: Bill Cosby wepchnął mi penisa do ust!

Moritz: Bill Cosby wepchnął mi penisa do ust!