Anna Mucha, która powiedziała kiedyś o mamach, że mają kaszkę mannę zamiast mózgu, dziś może się pochwalić jej podwójną ilością.

Mama Stefanii urodziła niedawno syna. O ile opieka nad jednym maluchem była absorbująca, zajmowanie się dwojgiem dzieci daje aktorce w kość.

Oto co celebrytka pisze na swoim blogu:

no powiem Wam, że posiadanie jednego dziecka to jest pikuś.
posiadanie dwójki – to już jest coś :))

szczególnie lubię akcje symultaniczne – siku, kupa, rzygu
albo wymienne – płacz… 🙂
bo jak się ma dziać to albo wszystko na raz, albo zaraz po sobie …
a doba może trwać… trwać.. i trwać mać…

Oczywiście Mucha narzeka tylko troszkę. Ma też mnóstwo powodów do radości. Jednym słowem – spełnia się:

chucham,
dmucham,
pieszczę,
tulę,
wącham,
głaszczę,
całuję,
masuję,
przewijam,
karmię,
itd. itp.
i nie wychodzę z domu, bo przecież mróz i śnieg
i jest C U D O W N I E !!! :)))

Oby do wiosny:) Wtedy oprócz dwójki dzieci będzie miała do pilnowania wścibskich paparazzi.

 

Mucha po pachy w pieluchach

Mucha po pachy w pieluchach

Mucha po pachy w pieluchach