Sharone Stone kojarzy się z seksapilem, słynnym przekładaniem nóg, kobietą niebezpieczną i pociągającą. Tak z pewnością kiedyś było. Ostatnio jej „wyjścia\” nie mają już takiej siły rażenia. Czerwony dywan z pewnością już do niej nie należy.

Aktorka co prawda stawia na klasyczną czerń, ale przesadziła z ilością detali, które miały przyciągać uwagę publiki i fotoreporterów. Jej kreacja na gali Elton John’s AIDS Foundation’s “An Enduring Vision” była przesadą. Kapelusz i skórzany płaszcz są efektowne, ale wystająca tiulowa suknia już niekoniecznie. Albo jedno, albo drugie. Gdyby te stroje rozdzielić – byłoby się czym zachwycać.

Ta wieczorna wpadka dziwi tym bardziej, że tego samego dnia popołudniu Stone była gościem u Davida Lettermana. I tam wyglądała kwitnąco. Lekka czarna sukienka, seksowne długie nogi i delikatniejszy makijaż zdecydowanie przypominają, jaką piękną kobietą potrafi być gwiazda Nagiego Instynktu.

Podczas gali:
Foto 1

W programie Davida Lettemana:
Foto 3
Foto 4