Na rynku jest już muzyczne dziecko pary Natalii Kukulskiej i Michała Dąbrówki. Płyta KoMix to od początku do końca ich dzieło, dlatego oboje bardzo przeżywają ten projekt.

W rozmowie z Galą małżeństwo opowiada, jak wyglądała praca nad albumem – nagrywanym w przydomowym studio (które mieści się w piwnicy ich domu), z dziećmi i całym domowym rozgardiaszem u góry.

– Czasami dom stał na głowie – wspomina Kukulska. – Projekt płyta – dom na głowie (śmiech). Tak naprawdę było nam miło, że Ania z Jasiem tak bardzo przeżywają tę płytę. Czekały na każdy nowy mix i pytały: „Już jest nowa piosenka? Włączcie nam!”. Chcieliśmy czasem od tej płyty trochę odpocząć, a tymczasem Jasio odliczał, ile piosenek jest już gotowych: „O! Jest już siedem? To jeszcze tylko trzy zostały” (śmiech).

O tym, jak parze udało się spędzić razem masę godzin i nie oszaleć, oraz o dalszych planach artystycznego małżeństwa przeczytacie w najnowszej Gali.

\"\"