Jakiś czas temu Aleksandra Szwed powiedziała w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle, że jako dziecko padała ofiarą ataków na tle rasowym. Teraz na podobne wyznania, choć ma polskie korzenie, zdecydowała się Natalia Siwiec. Wiedzieliście, że modelka nie korzysta z solarium, a jej śniada cera to zasługa genów? Niestety, dawniej nie obyło się bez uszczypliwych komentarzy:

– Jak byłam dzieckiem, ludzie zaczepiali mnie na ulicy: „Jaka piękna dziewczynka! Ma oczy i cerę jak mała Cyganeczka!” Wściekałam się, bo czułam się trochę jak małpka w cyrku. Robiłam więc obrzydliwe miny, żeby dali mi święty spokój – powiedziała Natalia w rozmowie z magazynem Pani Domu.

Dodała, że swoją urodę odziedziczyła po dziadku:

– Najbardziej podobna jestem chyba do… dziadka Idziego. To tata mojego taty. Niestety, już nie żyje, ale ze zdjęć widać, że był prawdziwym przystojniakiem i po nim mam śniadą karnację.

Wypada współczuć, czy zazdrościć?

Natalia Siwiec: Mówili na mnie mała Cyganeczka

Natalia Siwiec: Mówili na mnie mała Cyganeczka