Jak donosi Na żywo, Natasza Urbańska postanowiła robić karierę za granicą. Padło na Rosję, gdzie była „z milion\” razy jeszcze jako gimnastyczka, a później już jako aktorka Metra.

Ponoć zafascynowała wówczas wielu Rosjan. Teraz chce to powtórzyć, bo w kraju nie wyszło. Chce jednak udowodnić wszystkim, że kariera jest dla niej stworzona, a ona dla niej.

– Każde potknięcie dawało i daje mi wiele do myślenia. Gdy coś mi się nie udaje, jeszcze więcej i ciężej pracuję nad sobą – mówi.