Natasza Urbańska dawno już nie pokazywała się na stołecznych salonach. Po przegranej w 10. edycji Tańca z gwiazdami nieco plotkowano o jej dalszej karierze, ale wkrótce zrobiło się bardzo cicho.

Natasza nagrywała ponoć płytę w USA, czemu zdaniem mediów niechętnie przyglądał się jej mąż, Janusz Józefowicz.

Ile w tym prawdy, trudno ocenić. Na pewno teraz już Urbańska nie zaszywa się w żądnym nowojorskim studio, bo pojawiła się na premierze spektaklu Wielki Apetyt.

Jak zwykle piękna, nieco chłodna, wyglądała perfekcyjnie. Jak widać wcale źle się jej nie wiedzie.